czy w swojej filmografii Leonardo DiCaprio ma jakis zly film? chociaz jeden?
oglądam juz ktorys z kolei i ten aktor jest genialny :) niektorzy oceniają go głównie przez pryzmat Titanica.. jednak w swojej karierze ma naprawde duzo ról które są JAKIEŚ.. które sie zapamiętuje i chce oglądać caly czas :) brawo i tym razem
świetny duet Leo i Toma :)
A kto patrzy przez pryzmat Titanica? Chyba tylko ludzie, którzy kojarzą go jedynie z tego filmu, amatorzy. To świetny aktor, znany z wielu świetnych ról, mnie np. rola w Titanicu przychodzi na myśl jako ostatnia :D
tak, ale patrząc chociażby po moich znajomych większosć ludzi właśnie tak go ocenia :D nie każdy ma chęć i czas oglądać filmy więc siłą rzeczy większosć to jak nazwałeś amatorzy :D
"Czy w swojej filmografii Leonardo DiCaprio ma jakis zly film? chociaz jeden?"
Titamic. Bardzo mnie rozczarował film i rola samego DiCaprio, który w poprzednich filmach grał rewelacyjnie.
Titanic to zły film? a co w nim złego? wiem że jest to film bardzo znany i niektórzy mają go po prostu przesyt ale z perspektywy obejrzenia tego filmu ''pierwszy raz'' jest to film przepiękny jak nie najpiękniejszy :) pamietam jak obejrzałam go pierwszy raz to pomyslałam że nigdy wcześniej nie widziałam lepszego, bardziej widowiskowego filmu :) na pewno nie można go nazwać złym :) poza tym rola Dicaprio mimo iż nie zachwycała także nie byla zła :) moim zdaniem żaden inny aktor by tam nie pasował tak jak on
"Titanic to zły film? a co w nim złego?".
Moim zdaniem wszystko poza scenografią. Ta była na naprawdę najwyższym poziomie, No i jeszcze rola Kate Winslet. Świetnie zagrała. Cała reszta to przerost formy nad treścią. Rola DiCaprio, młodego artysty pełnego życia, przypominała mi jego rolę Artura Rimbaud z "Całkowitego Zaćmienia". Tyle że w filmie Holland zagrał fenomenalnie, a w "Titanicu" dużo gorzej.
I nie chodzi o to, że nie lubię filmów o miłości, romansów. Np. bardzo lubię "Rozważną i Romantyczną" czy "Moulin Rouge", chociaż na ogół nie lubię musicali. Ale duet Evana McGregora i Nicole Kidman po prostu mnie powalił.
Uwielbiam "Cyrulika Syberyjskiego", choć tam widzę dużo więcej niż romans, zderzenie dwóch tak różnych światów, co Michałkow doskonale pokazał.
Jakbym pogrzebał w pamięci, to bym sobie przypomniał inne melodramaty, które naprawdę lubię. Ale wszystkie moim zdaniem mają w sobie coś, jakiś przebłysk geniuszu, którego w "Titanicu" po prostu nie ma. Ot taka ładnie opakowana wydmuszka.
Takie jest moje zdanie. Oczywiście masz prawo do własnego.
I po tym filmie DiCaprio miał kilka słabych ról. "Człowiek w Żelaznej Masce" to świetny film, ale uratowali go muszkieterowie, Jeremy Irons, Gabriel Byrne, John Malkovich i Gerard Depardieu. Leo zagrał przeciętnie. Dopiero w "Złap Mnie, Jeśli Potrafisz" znowu pokazał klasę i wrócił na szczyt.
Przerost formy nad treścią mówisz? a ja myślę że właśnie tak miało byc, to w końcu film o TITANICU, statku gigancie, tu musiało być z pompą i przepychem na pierwszym planie :) cały urok w tym właśnie tkwi :) i jest to właśnie historia od początku do końca właśnie o ROSE.. Jack miał być tą postacią bardziej '' w cieniu '' :) co najważniejsze była między nimi chemia, Leo nie grał sztucznie, to Rose opowiadała swoją historię i na niej mieliśmy sie skupić :) widzę w tym filmie przerost ale nie jest to kicz ani tandeta :) film jak najbardziej zasłużył na Oskary, widowisko od początku do końca :) ja bym sie nie czepiała, myślę że jakby zmienić choć jedną rzecz w tym filmie to już nie byłoby to
Zasłużył na Oscary w kilku pomniejszych kategoriach, ale nie za najlepszy film, bo nominację otrzymały też "Lepiej Być Nie Może" i "Buntownik z Wyboru". Moim zdaniem oba są dużo lepsze niż "Titanic". Mi osobiście bardziej się podoba "Lepiej Być Nie Może".
Nie zgodzę się jedynie w kwestii chemii między głównymi aktorami. Nie czułam jej, bo niestety Winslet w ogóle nie pasowała do Leo. Sorry, ale przy nim wyglądała jak jego matka. Miała grać 17-łatkę, a wyglądała na 30 pare lat. Przez obsadzenie jej w tej roli mniej lubię ten film.
Nie wiem czy zagrał w jakimś złym filmie, ale muszę się podzielić informacją, że dziś w nocy na Paramount Channel leciał właśnie ZMJP z dubbingiem i było to niebywale upiorne doświadczenie. Ja nawet nie widziałem, że do tego ktoś nagrał polski dubbing. Jak do tego doszło? Nie wiem, ale było żenująco śmiesznie, pooglądałem 10min :)
To i tak spory sukces. Ja wytrzymałam 10 sekund ;) I również nie miałam pojęcia, że dubbing istnieje. Do tej pory lubiłam Paramount i zastanawiam się kto podjął decyzję, żeby Leo i Toma puścić w wersji dubbingowanej. W ogóle jak można, no jak jak jak?! Pobija to tylko Hobbit i Szyc w roli Golluma.
Dzisiaj ta wersja z dubbingem też leci. Szoku doznałem! Myślałem, że to bajka leci w TV, a tu patrzę, że ten film.
Nie rola, ale film. Mi do gustu nie przypadła Wyspa tajemnic. Chyba najsłabszy z tych, gdzie grał.
Bywał na początku trochę zmanierowany, nie lubiliśmy go z żoną za bardzo. Ale teraz jak wracam do jego filmów, bardziej doceniam. Na marginesie - Spielberg nie robi złych filmów, ale z tą dychą to przesadziłaś. To po prostu bardzo dobry film (8).
"Gangi Nowego Yorku", tam zagrał przeciętnie i to rolę do której wybitnie nie pasował, sam film jest świetny
Kiedyś też myślałem że Leo jest jakiś wyjątkowy bo nie ma z nim słabych filmów. Niestety trafił się "Nie patrz w górę". Raczej nigdy nie zrozumiem co go popchnęło do wzięcia tej roli, a nie uwierzę że zrobił to dla kasy. "Złap mnie jeśli potrafisz" nie jest może zły ale też mnie jakoś nie zachwycił - zbyt przerysowany i za lekki jak na Leo.
wcale nie za lekki, wlasnie wczesne filmy Dicaprio takie byly, chociazby ''czlowiek w zelaznej masce'', Dicaprio przeszedl przemiane i jest dobrym aktorem bo odnajduje sie w kazdej roli... ale co do ''nie patrz w gore'' zgadzam sie w stu pricentach... takie kino drugiej kaategorii
Racja, może nie aż taki lekki jest tam kilka poważnych scen, ale dla mnie to i tak za mało. Ciężko mi było sobie przypomnieć inny, podobny film do "Złap mnie". Pierwszy o którym pomyślałem to "Chłopięcy świat" z 1993 r gdzie Leo zagrał u boku Roberta De Niro. Ten ostatni też nie do końca mi pasuje, ale gdybym miał wybierać uważam że Chłopięcy świat jest lepszy.
Pozostaje też kwestia polskiego dubbingu który kastruje "Złap mnie" niemiłosiernie. Przez godzinę oglądałem go w ten sposób, dopiero potem przełączyłem na wersje z napisami i było dużo lepiej.
dubbingowanie jakiegokolwiek filmu to tragedia XD chociazby piąta część piratów z pazura w roli Jacka... tego sie nie da odsłyszeć
z tym sie zgodze, ale pisalam ten komentarz kilka alt temu zanim powstal wiec ;)