Oglądałem go w kinie w latach 70-tych i bardzo mi się podobał.Publiczności na sali również.Delon lepszy od Banderasa zdecydownie a zły charakter naprawdę wkurza i jest przy tym złowieszczo inteligentny.Polecam
Sierżant Garcia cudowny po prostu. Niesamowite, jak klasyczne środki komediowe działają...
O tak, nieśmiertelny sierżant Garcia był świetny, chociaż rolę czynnika komediowego przejął w tej wersji pruski oficer, jakby wyjęty żywcem z innej bajki ;)
też pamiętam ten film z kina, chciałbym przypomnieć sobie, w którym roku była polska premiera, myślę, że był to 1977 albo 1978 rok, a moze jeszcze 1976?
To było w 1976 roku. Pamiętam nawet dokładną datę, gdy wyświetlano go w mojej szkole podstawowej. Było to 25.9.1976 roku.
Jeszcze nie trafiłam na "gorszą" wersję. Oglądałam Zorra z Fairbanksem, Powerem, Williamsem, Delonem, Banderasem i każdy był inny. Zaczynałam od serialu Disneya i myślałam, że nic lepszego być nie może. Jak na razie nie znalazłam ani nic lepszego, ani nic gorszego (pomijając ostatniego Banderasa, który już był nieukrywanym skokiem na kasę) - każdy był jedyny w swoim rodzaju.
Chociaż kiedyś napisałam coś o wyższości Fairbanksa nad innymi pod względem sprytu...